Jak zrobić chrzan na zimę?

Domowy chrzan smakuje całkiem inaczej niż ten sklepowy. Nie ma w sobie zbędnych dodatków takich jak sztuczne ulepszacze smaku, wypełniacze i konserwanty. Jeśli tylko mamy dostęp do świeżych korzeni tej drogocennej rośliny, nie powinniśmy tracić czasu, a raczej powinniśmy pędzić do kuchni z uśmiechem na twarzy. Inna sprawa, że – podobnie jak cebula – chrzan może ten uśmiech ozdobić łzami! Jednak nie ma co się tym przejmować, gdyż smak domowego chrzanu, rozgrzewająco działającego na zziębnięty w zimę organizm, wszystko nam wynagrodzi.

Przyrządzanie chrzanu

By zrobić własny chrzan, w pierwszej kolejności trzeba obrać korzeń i dokładnie go umyć. Następnym krokiem jest rozdrabnianie. Zależnie od narzędzi, jakimi dysponujemy, możemy chrzan zetrzeć na tarce, rozdrobnić w blenderze, a nawet przepuścić przez sokowirówkę. Ten etap jest najtrudniejszy ze względu na ostre opary, które zaczynają unosić się w powietrzu i drażnić nasze błony śluzowe, powodując pieczenie i łzawienie oczu. Wystarczy jednak odrobina wytrwałości i uda nam się przebrnąć dalej. Do utartego chrzanu należy dodać sok z cytryny, odrobinę cukru i szczyptę soli. Zazwyczaj trzeba dodać też odrobinę wody, dla poprawienia konsystencji chrzanu. Domowy chrzan na zimę mamy już gotowy! Teraz wystarczy wyparzyć słoiki, umieścić w nich chrzan, dociskając go do dna, a następnie mocno dokręcić wieczka. Taki chrzan przechowujemy w lodówce i należy go spożyć maksymalnie w ciągu miesiąca. Przed użyciem warto chrzan wstrząsnąć, by bardziej równomiernie rozprowadzić jego ostrość, która zbiera się głównie pośrodku.