Wygrana walka z naleśnikami

Ostatnio naszła mnie ogromna ochota na naleśniki… Porzuciłam wszystkie, chwilowe obowiązki domowe, wsiadłam do auta i dzikim pędem ruszyłam do supermarketu. Po 5 minutach drogi, w końcu się udało – dotarłam na miejsce. Została tylko jedna, największa zmora dopadająca zwłaszcza kobiety – trzeba zaparkować auto. Uśmiech na twarzy może oznaczać tylko jedno, mianowicie misja skończona […]